Archiwum październik 2019


paź 15 2019 Papierosowy gift
Komentarze (1)

 

    Kanał Sueski (Suez Canal); łączy M.Śródziemne z Morzem Czerwonym i jest najkrótszą drogą dla statków płynących z Europy na wschód, a więc do portów azjatyckich czy japonskich. Przejście 196 km kanału zajmuje statkom około 16 godzin i jest przeprowadzane w formie konwojów ( 2 konwoje dziennie z Port Saidu płynące na południe do Suezu oraz 1 konwój dziennie płynący w przeciwnym kierunku).

    Miejsce statku w konwoju jest uzależnione od czasu jego przybycia na redę kanału, jego wielkości i rodzaju oraz zdolnosci manewrowych. Na statku przez cały czas jego tranzytu przez kanał płynie ekipa arabskich cumowników, którzy wciągaja na pokład statku swoje łodzie używane do przewożenia cum na brzeg kanału w przypadku jeżeli zachodzi koniecznosc zatrzymania się na mijance. Cumownicy, jak to bywa u Arabów, w chwilach wolnych od całkowitej bezczynności rozkładają  na statku swoje kramy  i handlują czym popadnie. Trzeba im przyznac, że mają dar do nauki jezyków obcych i nie są im obce nawet zdania w j.polskim. Zachwalajac swój towar można więc usłyszec:

-   Stasiu kup żółwia ! Dobry ! Samiec, samiczka.  

 lub:

  - Kup dobra Tissot, on długo chodzi, nie jeden day ! Dobry, a jak przestanie chodzic do Suezu to Ci wymienie na nowy. Wybieraj.

   Każdy słyszący takie słowa od razu rozumie jaką jakośc reprezentuje polecany towar. W większosci przypadków handlujacy znają  na pamiec zasłyszane polskie zdania ale nie mają pojęcia co one znaczą ale jak tu nie pokusic się i nie kupic dzieciom zółwia tym bardziej, że może to obojnak i podczas rejsu rodzinka może się powiększy, a wtedy radocha murowana.

   Dla kapitana przejscie statku przez K.Sueski to prawdziwy horror i to nie ze wzgledu na trudnosci nawigacyjne ale nadmiar różnych kooperantów, agentów, inspektorów dostawców wsiakiej maści, którzy wizytują statek podczas odprawy przed jego przejeściem przez kanał. Odprawa wejsciowa to wizyta około 15 osób reprezentujących różne władze ważne i mniej ważne,  które m.in.  podsuwają do podpisu różne papierki z tekstem napisanym w j.arabskim i wtedy należy korzystac z usług agenta statkowego bo nigdy niewiadomo czy nie podpiszesz człeku n.p wyroku dla siebie. Po takiej operacji każdy musi zostac obdarowany co najmniej kartonem Marlboro bo tylko takie są przez wizytujących akceptowane po czym zadowoleni żegnają słowami :

-  All rights! No problems captain. See you next time.

  Do historii juz należy przypadek jaki spotkał kapitana polskiego statku, który w statkowej kantynie nie miał Marlboro lecz nasze polskie ….. papierosy Carmen. Sądził biedny, że jak papierosy są produkowane na amerykanskim tytoniu to interesanci i kooperanci arabscy zaakceptują jego gifty i będą happy. Nieszczęśnik  musiał do tego dorzucic inne artykuły ogólnie dostępne niekoniecznie w statkowej kantynie. Po zejściu odprawy rozpoczyna się tranzyt    i praca z pilotami. Kiedys w latach 50/60 ub.wieku w kanale pracowali nawet nasi polscy piloci ale obecnie serwis ten zapewniają już tylko miejscowi. Podczas jednego przejścia n.p na południe statek musi korzystac z usług 4 pilotów (1-y pilotuje z redy do Port Saidu, 2-gi z P.Saidu do Ismailii, 3-ci z Ismailii do Suezu i tam ostatni z Suezu na rede). Podczas jednego z przejśc przez kanał pilot prowadzący statek z P.Saidu do Ismailii na początku swej pracy zadał mi pytanie:

- Captain czy masz już coś przygotowane dla mnie ?  

  Gdy odpowiedzialem mu, że nie rozumiem jego pytania szorstko oświadczył mi, że on jest najlepszym pilotem w kanale i "standartowa zwyczajowa gratyfikacja" jest dla niego nie do zaakceptowania.

 

 - Daje Ci czas, przemyśl i zastanow się ! 

  Gdy to usłyszałem  tylko uśmiechnąłem się półgębkiem.  W pewnym momencie wszedł na mostek steward oznajmiając mi, że w moim biurze dzwoni telefon satelitarny. Schodząc z mostka poinformowałem pilota,że na moment udaje się do swojej kabiny. Jakież było moje zdziwienie, gdy krótko po tym do mej kabiny wkroczył pilot i zadał ponownie pytanie czy juz się zastanowiłem jak uhonorowac jego pracę bo on nie wie jak ma pilotowac statek. Wkurzony zabrałem go na mostek ale tam juz nie chciał wracac do tego tematu bojąc się, że pozostali na mostku sternik i oficer będą świadkami  wymuszania ode mnie specjalnych prezentów. Pod koniec pracy gdy zbliżaliśmy się do Ismailii i punktu zmiany pilota po wręczeniu wzmocnionego gifta mój pilot żegnając się ze mną zadał mi pytanie : 

- Czy mam powiedziec nowemu pilotowi co od ciebie dostałem bo ten nowy tez jest najlepszym pilotem ? 

 Potraktowałem jego słowa szczerym śmiechem i odpowiedziałem:

-  It’s only your problem, sir !

   Po latach dochodzę do wniosku, ze dobrze było wcześnie rzucic palenie papierosów bo chociażby  z tego powodu mogłem wzmocnic podarowanego pilotowi gifta. W sumie za jeden tranzyt przez Kanał Sueski  „pękła” 1 kostka Marlboro (100 krt) i co tu zrobic jeżeli Egipcjanie tak uwielbiają te papierosy ?  

                       ***********************************    laughing    ***********************************

 

wuka1945